Sama mam koszatniczkę to samiczka mysia , miała ona swojego towarzysza samca , która miał na imię pysio , ale niestety zdechł.Nie dodam zdjęć moich słodyczy , bo nie chce by buszowały po internecie ;)
u góry znajdziecie wszystko co może wam się przydać w hodowli koszy ;)
Jeżeli macie jakieś pytania piszcie w komciach lub na czacie na dole bloga ;)